http://fitlifebydorota.blogspot.com/2016/10/ddddddddddddddddd.html fitlifebydorota: października 2016

niedziela, 30 października 2016

Na czym smażyć?

Oleje.....wybór odpowiedniego może przyprawić nas o zawrót głowy.
Na półkach sklepowych znajdziemy: 

oleje rzepakowe ( najbardziej popularne i uważane za najzdrowsze ), oleje palmowe, z lnu, z kokosa, z pestek winogron, z nasion słonecznika, oliwę z oliwek itd. 

Większość osób przygotowuje posiłki na olejach roślinnych - silnych toksynach, które niszczą organizmy nasze, naszych dzieci, które już i tak są słabe biologicznie.
Jeśli będziemy podgrzewać tłuszcze nienasycone powstaną wolne rodniki
( niszczą nam zdrowie, sprzyjają powstawaniu nowotworów, doprowadzają
do stanów zapalnych ). Wolne rodniki są nam potrzebne, ale jak we wszystkim najważniejsza jest równowaga.


Ostatnio bardzo głośno jest o oleju lnianym - bardzo dobrze, ma on znakomite właściwości, ale trzeba wiedzieć jaki wybrać. Powinniśmy sięgać po olej w ciemnej butelce i przechowywać w lodówce. Dostaniemy go w aptekach i w dobrych sklepach internetowych. Absolutnie nie wolno tego oleju podgrzewać,
ponieważ bardzo mocno się utlenia.





Podobnie jest z oliwą z oliwek - kupujemy extra virgin ( nierafinowaną)
z pierwszego tłoczenia. 
Kupujemy w odpowiedniej butelce i przechowujemy
w zaciemnionym miejscu, ponieważ pod wpływem światła traci swoje składniki odżywcze. Nie smażymy na oliwię z oliwek, ponieważ zawiera frakcje
( ponad 50 % ) jednonienasycone. 
Nadaję się do użycia na zimno. Jeśli już koniecznie chcemy na niej smażyć nie róbmy tego na oliwię z oliwek z pierwszego tłoczenia.

Często słyszymy w telewizji, czytamy w czasopismach, że olej rzepakowy
jest najzdrowszy. Głównie polecany jest do smażenia. Dlaczego ?

Olej ten posiada najlepszy stosunek kwasów omega 3 do omega 6 i jest bardzo stabilny w wysokich temperaturach. Fakty te z pewnością przemawiają na korzyść oleju rzepakowego, ale....tłuszcze nienasycone ulegają procesom utlenienia
i w ten sposób doprowadzają do większej ilości uszkodzeń oksydacyjnych
w organizmie ludzkim. Do uzyskania oleju z nasion rzepaku, używany jest gaz heksan, który został wielokrotnie wykryty w olejach spożywczych.
Jak wpływa na nasz organizm? Przy rzadkim spożyciu: wysypki, bóle głowy, migreny, natomiast przy regularnym spożywaniu owego oleju: osłabienie układu nerwowego, bolesność mięśniowa.




Oleje te mają śladowe ilości kwasu eurykowego, ponieważ rzepak jest pod tym kątem genetycznie modyfikowane. Jeżeli owa roślina zawierałaby taką ilość tego kwasu jaką ma w naturze to zwyczajnie byśmy się potruli. 
Olej rzepakowy  może być swobodnie spryskany roundupem. Co to jest roundup? Herbicyt, stosowany do wybijania chwastów, środek bardzo toksyczny.
J
eżeli zbiorom rzepaku nie towarzyszyły obfite opady deszczu to taki roundup trafia na nasze patelnie. Z tego względu nawet olej rzepakowy nierafinowany w ciemnej butelce nie jest dobrym rozwiązaniem.

Osoba, która zapozna się z szczegółowym procesem rafinacji oleju rzepakowego najprawdopodobniej nigdy więcej po niego nie sięgnie :) 
W skócie opiszę przebieg rafinacji:
-ekstrakcja ( wypłukanie ) przy zastosowaniu rozpuszczalników: na tym etapie bezpowrotnie 
olej traci: białko, błonnik, witaminy i minerały,
- destylacja - wykonywana w celu usunięcia rozpuszczalnika,
- odśluzowanie - na tym etapie usuwa się najcenniejsze dla zdrowia ludzkiego składniki olejów roślinnych: lecytynę, chlorofil, wapń,magnez, żelazo,
- odkwaszanie ( oczyszczanie ): usuwa się wolne kwasy tłuszczowe.
Do tego etapu rafinacji 
używa się wodorotlenku sodu,
- odbarwienie : w celu uzyskania pożądanego koloru używa się substancji chemicznych,
- odwanianie ( dezodoryzacja ): uzyskanie oleju bez smaku i zapachu.

Na czym więc smażyć?

Najlepszym wyborem do smażenia będzie olej kokosowy. Mimo, że jest olejem roślinnym  ma 97 % frakcji która jest nasycona, czyli nie może się utlenić. 
Mamy do wyboru nierafinowany i rafinowany. Jak je rozróżnić? Dobrym wyznacznikiem może być cena. Nie znajdziemy oleju nierafinowanego w dużym słoiku za 10 zł. Różnica jest także w zapachu. Nierafinowany pachnie kokosem - rafinowany jest bezzapachowy. Jeśli ktoś nie przepada za smakiem kokosa w danej potrawie, z powodzeniem może używać oleju kokosowego rafinowanego, ponieważ dany olej i tak będzie lepszym wyborem do smażenia niż jakikolwieki inny olej roślinny. 

Sportowcy często używają do smażenia PAM 0% - również go nie polecam, ponieważ jest to olej rzepakowy w atomizerze z dodatkami chemicznymi.
To co rozpryskujemy równa się 1/20 łyżeczki, więc nie ma w nim ani grama oleju dlatego jest 0 %.


PODSUMOWUJĄC:

Smażymy na tłuszczach, które się nie utleniają. Do takich należą:
- olej kokosowy,
- masło klarowane ( domowej roboty - przepis niedługo na blogu ),
- smalec : tłuszcz zwierzęcy,  ma frakcje tł. nienasyconych, jednak tych frakcji nasyconych jest dużo więcej niż w olejach roślinnych.

Na koniec warto również wspomnieć o margarynie, na której nigdy nie smażymy oraz nie smarujemy nią pieczywa. Jest to produkt nienaturalny! Zawiera tłuszcze typu trans. 
Margaryna jest syntetykiem - tłuszczem sztucznie stworzonym!